Każda osoba posiadająca zgromadzony znaczny kapitał zastanawia się, jak najlepiej zainwestować zgromadzone środki. Ze względu na swoją specyfikę mieszkania i nieruchomości od zawsze były jednym z pierwszych wyborów dla prywatnych inwestorów. Mieszkania rzadko tracą na wartości, a mogą dla nas zarabiać. Lokowanie oszczędności w nieruchomości przyciąga coraz więcej ludzi, przede wszystkim ze względu na to, że to jeden z lepszych sposobów chronienia środków przed postępującą inflacją. Po wybuchu pandemii w 2020 roku można było zaobserwować, że rynek nieruchomości przeżył lekki kryzys, ale obecnie wszystko wróciło do normy. Pojawiają się nowe potrzeby mieszkaniowe, a ceny za metr kwadratowy rosną. Przyszli inwestorzy zastanawiają się, co lepiej kupić - duże mieszkanie, czy może jednak kawalerkę? W takim razie spróbujemy odpowiedzieć na pytanie: „Czy inwestowanie w kawalerki jest opłacalne?” A jeżeli tak - to kiedy i dla kogo?
Kawalerka - z francuskiego garsoniera - jest potocznym określeniem najmniejszej odmiany lokalu mieszkalnego. Standardowo składa się z jednego pokoju z aneksem kuchennym i łazienką, przeważnie liczy sobie od 25 do 40 m2. Ze względu na niewielką przestrzeń są rekomendowane dla osób nie posiadających własnej rodziny - dla studentów, młodych par bez dzieci, lub pracowników podróżujących między miastami w celach zarobkowych. W takim wypadku niewielkie mieszkanie może skutecznie zastąpić hotel.
Dawniej kawalerki były mało popularne. Określano je mianem ciasnych, niepraktycznych, nienadających się do wygodnego zamieszkiwania. Jednak współcześnie - w dobie mody na minimalizację przestrzeni mieszkalnej, o którą w miastach coraz trudniej, a jednocześnie wzrostu cen na rynku mieszkaniowym - chętnie wraca się do jej pierwotnej funkcji, czyli mieszkania na start dla każdego.
Podczas powojennego głodu mieszkaniowego (tysiące zburzonych budynków), dużej migracji ze wsi do odbudowywanych i uprzemysławianych miast, wrócił temat mieszkań nie tylko dla rodzin, ale również dla panien i kawalerów, wtedy jeszcze nienazywanych singlami. Ze względu na zmiany w sposobie postrzegania, obecnie na rynku wtórnym spotykamy się naprawdę z dużym wyborem M1. Przykładem dużego zapotrzebowania na tego typu lokale mieszkaniowe może być wieżowiec Lotos we Wrocławiu, na Placu Legionów. Jest to budynek mieszkalno-usługowy, potocznie zwany Hotelem Samotnych, czy Domem Singla. Został wzniesiony w latach 1971‒1972, dwie pierwsze kondygnacje budynku pełnią funkcje usługowo-handlowe. W zamyśle obiekt miał być domem mieszkalnym z lokalami o niewielkiej powierzchni, który łatwo można by było zaadaptować na hotel. W obiekcie znajduje się 196 mieszkań, z czego aż 182 to mieszkania typu M1, tylko 14 pozostałych to mieszkania M2.
Kawalerki niezaprzeczalnie są propozycją kuszącą, szczególnie dla młodych osób, które marzą o swoim pierwszym mieszkaniu, ale również dla tych, którzy od dłuższego czasu inwestują pieniądze w mieszkania pod wynajem. Ze względu na niewielki metraż, kawalerki są tańsze i wymagają proporcjonalnie niższej zdolności kredytowej. To szczególnie istotne, jeżeli chcemy wziąć kredyt pod inwestycję. Ceny wynajmu takiego lokalu są dla właściciela również atrakcyjne. Pokrywają często koszty jego utrzymania, a jednocześnie pozwalają na wynajmie zarobić. Szczególnie w dużych miastach, gdzie zapotrzebowanie tego typu usługi jest ogromne.
Co przemawia za tym, żeby zdecydować się na mniejszy lokal?
Jak wynika z badań rynkowych zapotrzebowanie na tego rodzaju lokale systematycznie wzrasta. Związane jest to nie tylko z ich wartością użytkową, ale - przede wszystkim - z większą możliwością ich wynajmu. Na cenę kawalerek na pewno duży wpływ ma również ograniczona ilość tych nieruchomości. Ze względu na ich popularność na rynku stale wzrasta liczba nowych propozycji deweloperskich. Małe mieszkania stają się coraz bardziej proekologiczne i modne. Zwłaszcza, że - dzięki nowym technologiom i szerokiej gamie nowoczesnych materiałów budowlanych i dekoracyjnych - można je tanio, funkcjonalnie i pięknie urządzić.
Pomimo relatywnie wyższej ceny jednostkowej, małe mieszkania z rynku wtórnego (podobnie jak niewielkie „M” oferowane przez deweloperów), wciąż cieszą się stosunkowo dużą popularnością. Wynika to z dwóch czynników. Po pierwsze: kompaktowe mieszkania zwykle cechują się korzystną relacją pomiędzy kosztem zakupu i poziomem czynszu. Koszty jego utrzymania są mniejsze. Po drugie - są chętniej wynajmowane, przez co inwestycja w nie szybciej się zwraca. Dlatego wiele osób inwestujących w najem lokalu, bierze pod uwagę przede wszystkim kawalerki oraz małe M2.